Abnormes
Miasto => Inne części miasta => Wątek zaczęty przez: Katarina w Sierpień 28, 2013, 23:25:01
-
Stare ruiny, tutaj najczęściej przechodzi się egzaminy "z walką".
-
Przyszła na egzamin, ale nauczyciel kazał jej jeszcze czekać. Siadła na jakimś kamieniu i zaczęła czekać.
-
Po chwili nauczyciel mnie sklonował, powiedział, że to tylko na egzamin, bo nie mam za bardzo z kim walczyć.
-
-No dobra, ale to trochę dziwne, nie uważasz?
Popatrzył na mnie z pogardliwym, ja tylko podniosłam ręce na znak, że "już dobra".
-
Wstałam i przystąpiłam do walki.
-
W końcu walka dobiegła końca, wygrałam i zdałam egzamin. Zaczęłam wracać do akademiku.
-
Siadła na kamieniu.
-
Puściła fretki, które zaczęły biegać. Zaczęła rozmyślać.
-
Obserwowała fretki, później wstała i zaczęła zwiedzać.
-
Zauważyła jakieś schody na dół, zeszła po nich. Zaczęła "łazić" i rozglądać się.
-
Dotknęła ściany, zaczęła przejeżdżać po niej ręką. Zobaczyła biegnące fretki, później powiedziała, cicho, sama do siebie:
-Więc to tutaj...
Oparła się o ścianę, a później usiadła na ziemi. Fretki podbiegły do niej i zasnęły. Zasmuciła się i zaczęła cicho płakać.
-
Fretki obudziły się i pobiegły gdzieś. Wróciły z poduszką i kocykiem, podziękowała im i poszła spać.
-
Weszła.
-
Wszedłem...spojrzałem na dziewczyny.
-
Wstała, szybko rozczesała włosy. Wyciągnęła lusterko, stwierdziła, że może być.
---------------------------------------
Jakby co jestem na niższym poziomie xD
-
Spojrzała na chłopaka i zaczęła się rozglądać po ruinach
______
Idę po Ciebie :D
-
Weszła po schodach na górę, uśmiechnęła się i powiedziała:
-Hejka.
------------------------
Ja już przyszłam po Ciebie xD
-
Popatrzyłem znudzony na dziewczynę...
-Hej...-mruknąłem i usiadłem gdzieś.
-
-Też się cieszę, że Cię widzę...-mruknęła.
-
Nic nie odpowiedziałem...siedziałem sobie patrząc na latające nieopodal motyle.
-
Zeszła znów na dół, po schodach. Tam zaczęła ćwiczyć.
-
Oparła się o jakiś mur i spojrzała n Haru.
- Wyspałeś się?
-
Wbiegła po schodach, rozejrzała się i zaczęła czegoś szukać w ruinach.
-
-H..hai...-powiedziałem,jakby zbudzony z transu.
-
Stanęła, rozglądnęła się i powiedziała cicho:
-Nie ma...
Po czym kopnęła w kamień.
--------------------
Kamień zły ^^
-
Uśmiechnęła się do Haru i spojrzała na Katę.
-
-Kamienie, wszędzie walają się kamienie. W dodatku jest tu góra kamieni...
-
-Powiało gruzem.-zaśmiałem się cicho.
-
Rzuciła ostrzem w stronę Haru, ale tak, żeby go nie trafiło. Później przeskoczyła górę kamieni.
-
Zaczęła sie przyglądać Kacie.
_______
Kata a gdzie fretki? ^^
-
Zaczęła biec.
----------------------------
Biegają po ruinach xD
-
Nie zareagowałem.
-Nawet jakbyś mnie trafiła,to nic by mi się nie stało...-powiedziałem.
-
Stanęła, zawróciła i wskoczyła na górę kamieni. Później powiedziała:
-Myślisz, ze jesteś z wody i jesteś bezpieczny? Owszem ja Ci nic nie zrobię, ale ktoś inny tak.
-
Nic nie odpowiedziałem...Po chwili jednak popatrzyłem na dziewczynę.
-A kto mógłby mi coś zrobić?
-
Zaśmiała się i zeskoczyła z góry kamieni. Zaczęła biec i rozglądać się.
-
- Ktoś z żywiołem ognia - mruknęła pod nosem
Odeszła od muru i zaczęła chodzić po ruinach.
-
Zaśmiałem się.
-Zgasiłbym tego kogoś.
-
- Nigdy nie wiadomo - powiedziała głośno nie odwracając się
-
-Tsa... Nie każdy jest cienki, jak myślisz...
Znów wskoczyła na stertę kamieni i usiadła.
-
Wskoczyła na mur i zaczęła po nim chodzić.
- Kata?
-
Patrzyłem jak zwykle znudzony...wstałem i zacząłem iść w kierunku parku...
-
-Tak?
Popatrzyła na dziewczynę.
-
- Jakie moce opanowałaś?
Usiadła na murku.
-
Usłyszałem ciekawe pytanie...więc zatrzymałem się i odwróciłem w kierunku dziewczyn...
-
-Wiesz, co do mocy. To ja szczególnie nie wiem, ale nawet jeśli jakieś opanuję, to i tak będę woleć ostrzę... Wybrałam tą drogę...
-
- Aha - powiedziała - Ja nigdy nie trenowałam sztuk walki. Wolę polegać na mocach.
-
-Jak wyglądało twoje stare życie?
Zapytała.
-
Nie popatrzyła na dziewczynę. Spuściła głowę i spojrzała na ziemię.
- ...Niezbyt ciekawie... wolę o tym nie mówić... - wzięła głęboki oddech i spojrzała na Katę - A Twoje?
-
Usiadłem,przysłuchując się rozmowie...
-
-Ech... Chcesz wiedzieć to ci powiem...
Popatrzyła w niebo, później na Maureen i zaczęła opowiadać:
-Ojciec był generałem, więc wychowałam się w armii. Kiedy już mogłam wybrać drogę, to jak już mówiłam, wybrałam drogę ostrza. Razem na czele ojca, prowadziłam armię. Później dostałam misję... Chcesz słuchać dalej?
-
- Jak nie chcesz to nie mów. A jak powiesz to ja posłucham - spojrzała na dziewczynę
-
-Lepiej nie, bo uznasz mnie za mordercę...
-
- Nie oceniam ludzi po ich przeszłości - spojrzała na Katę w myślach dodając: "I oczekuję tego samego od innych...".
-
-Powiem Ci tylko, że moja blizna jest po walce z kilkoma wojownikami i generałem. A ja byłam sama...
-
Słuchałem rozmowy dziewczyn...*Może...może pójdę na basen?*-przemknęło mi przez głowę...
-
Kiwnęła głową.
- Ja już chyba pójdę...
Cicho zeskoczyła z murku obrzucając spojrzeniem Haru. Zaczęła iść kierując się w stronę miasta.
-
Wstałem...tak,jak powiedziała mi moje myśl,poszedłem na basen...
-
Wyszła z ruin
__________
Ja też chciałam iść na basen xD
-
Znalazła trenera, który zaczął ją trenować.
-
Po skończonym treningu złapała fretki i szła w stronę akademiku.
-
Przyszła, zaczęła się rozglądać.
-
Podeszła do góry kamieni, wskoczyła na nią i usiadła.
-
Zeszła z kamieni i idzie w stronę akademiku.
-
Weszła do ruin i oparła się o jakąś kolumnę.
-
Nauczyciel przyszedł. Sklonował ją tłumacząc po co to robi. Po chwili dał znak do rozpoczęcia walki.
-
Walka dobiegła końca. Nauczyciel oznajmił że zdałam egzamin i odszedł. Jeszcze raz spojrzałam na ruiny i skierowałam sie w stronę akademiku.
-
Przybiegła, nagle nauczyciel wbiegł w jej drogę. Zdezorientowana przeskoczyła i stanęła za nauczycielem. Nie wiedziała co się stało.
-
Poprosiła nauczyciela o drugi egzamin, ten wytłumaczył o co będzie chodzić. Po czym stanęła w odległości kilku metrów, walka zaczęła się.
-
Zaczęła rzucać ostrza w nauczyciela, równocześnie teleportując się w około nauczyciela, ale nie przekraczając wyznaczonej odległości. Nauczyciel, również rzucał jakieś czary.
-
Nie zauważyła jak nauczyciel rzuca, czar i upadła. Szybko wstała, skoczyła i "cisnęła" w nauczyciela ostrza. Nauczyciel oznajmił, że zdała i zaczął leczyć rany.
-
-Blisko było...
Cicho powiedziała do siebie i wskoczyła na stos kamieni.
-
Weszła na teren Ruin i zaczęła szukać nauczyciela by zdac pierwszy egzamin.
-
Popatrzyła na dziewczynę.
-
Znalazła nauczyciela. Ten od razu wiedział o co chodzi. Wyjaśnił na czym polega pierwszy egzamin i sklonował ją. Walka się rozpoczeła.
-
Obserwuje walkę dziewczyny.
-------------------------------
Kino akcji xD
-
(...) Walka dobiegła końca. Nauczyciel oznajmił iż zdała pierwszy egzamin. Pożegnała się i podeszła do dziewczyny na stosie kamieni.
- Cześć - powiedziała z uśmiechem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No widzisz, masz darmową rozrywkę xD
-
-Hej, wiesz mam nie typowe pytanie...
--------------------
xD
-
- Słucham
-
-Czy jesteś do jakiegoś miejsca przywiązana lub czy masz jakieś silne wspomnienia?
-
- Nie... Raczej nie. A czemu pytasz ???
-
-A tak po porostu... :-[
-
- Aha -westchnęła - A ty ???
-
-Nie wiem dokładnie dlaczego, ale te ruiny...
Popatrzyła w niebo.
-
Nic nie odpowiedziała. Zapadła chwila ciszy.
- Pójdę już - powiedziała jakby sama do siebie i wyszła
-
Popatrzyła na idącą dziewczynę i mówi:
-To, pa.
-
Rozglądnęła się za nauczycielem, kiedy go znalazła poprosiła o trzeci egzamin. Wyczarował tor przeszkód i zaczęłam egzamin. (...)
-
Weszła. Zobaczyła Katę zdającą egzamin więc stanęła gdzieś z boku przyglądając się temu.
-
Zauważyłam wysoką ścianę, ale byłam już zmęczona. Jednak to nic trudnego, przeskoczyłam ją i biegłam dalej.
-
Dobiegłam do końca, nauczyciel oznajmił mi, że zdałam. Ja z zmęczenia upadłam na kolana.
-
Popatrzyła na tor. Podeszła do nauczyciela i spytała czy może zdać drugi egzamin.
-
Nauczyciel się zgodził. Cofnęłam się na wskazaną odległość. Nauczyciel dał znak do rozpoczęcia walki i zaczął rzucać jakieś czary. Ja zaczęłam atakować do żywiołem ziemi i piorunami (dzięki kontroli nad pogodą xD).
-
Nauczyciel zrobił coś że na chwilę przestałam widzieć. Zaczęłam celować wszystkim co się dało na oślep.
_______
Kato wybacz jak trafię w Ciebie... jak tu jeszcze jesteś xD
-
Rozglądnęłam się i zobaczyłam coś dziwnego, "poturlałam" się tam i zobaczyłam, naszyjnik. Wzięłam go i schowałam, szybko podbiegłam do stosu kamieni i wskoczyłam na niego.
-
----------------------
Nie bój się, świetnie unikam ataki xD
-
Znów zaczęłam normalnie widzieć i za pomocą telekinezy zaczęłam ciskać kamieniami w nauczyciela. Potknęłam się, lecz utrzymałam równowagę i wciąż atakowałam nauczyciela kamieniami.
____________
Tu nie ma nic innego jak tylko kamienie xD
-
Usiadłam na stosie kamieni i zaczęłam obserwować walkę.
----------------------------------------
Wszędzie walają się kamienie xD
-
Po chwili nauczyciel krzyknął że koniec egzaminu i że zdałam. Ucieszyłam się i podeszłam do Katy i usiadłam obok niej. A koleś zwany nauczycielem gdzieś zniknął xD
-
-On zawsze znika.
Zaśmiałam się.
-
- Taa... dziwny koleś. Który egzamin zdawałaś? - spojrzałam na Katę
-
-Trzeci, bo tylko to mam do roboty...
-
- Aha. Ja zdawałam dopiero drugi.
_________
Kata wymyśl więcej egzaminów jak Ci się nudzi xD
-
-Ty młoda jesteś jeszcze...
------------------------------------
xD Nie dzięki, nie mam pomysłów
-
Patrzy na Katę jakby nie zrozumiała.
________
Ja te trzy wymyślałam Twoja kolej xD
-
-Ech... Młoda jesteś, więc masz co do roboty. Ja już trochę stara...
Zaśmiałam się.
-----------------------------------------------------
Dlaczego ja? :(
-
- Ty stara? - zaśmiała się - Na pewno nawet nie pełnoletnia :P
-
Wciąż się śmiałam.
-Wiesz jakbyś była na moim miejscu, też byś mówiła, że jesteś stara.
Śmiałam się dalej.
-
- Cóż... nie jestem Tobą więc nie wiem - zaśmiała się - Trochę nudno tu się robi... Idziesz na basen?
________
Jak nie pójdziesz ze mną zaciągnę Cię tam siłą xD
-
Rzuciłam ostrze koło Maureen, przestałam się śmiać i powiedziałam:
-Chyba śnisz.
---------------------------------------
W twoich snach xD
-
- Jak nie to nie. Pójdę sama. - wstaje, lecz zatrzymuje się i patrzy się na Katę - Jakoś ostatnio widziałam że nauczyłaś się pływać więc w czym problem?
-
-Idź jak masz iść...
Zaczęłam się bawić ostrzem.
-----------------
Ale siła xD
-
- Ech.. dobra nie zmuszam Cię. - mówi po czym kuca i woła Kotecka
________
Przypomniałam sobie że zabrałam tutaj mego kotka xD
-
Nie zwracałam uwagi na słowa dziewczyny.
--------------------------------------
Wiesz, chyba nie umiesz siłą wyciągać xD
-
Kotek przybiega do niej. Bierze go na ręce i głaszcze.
_________
A kto powiedział że mam zamiar to zrobić ;D xD
-
-Wiesz co, po przemyśleniu nie mam nic do roboty. Pójdę z tobą na ten basen...
Powiedziałam i zeskoczyłam z stosu kamieni.
-
- To chodź - mówi i wychodzi z Ruin
_________
Nie musiałam używać jednak siły ^^
-
Szłam w stronę basenu.
---------------------------
Tsa, bo jakbym nie poszła to byś mnie męczyła Koteckiem xD
-
Przyszła, położyła fretki i zaczęła szukać trenera.
-
Znalazła go i poprosiła o trening, rzucania do celu. Zgodził się i wyczarował cele nie ruchome i ruchome. Trening zaczął się...
-
Cały czas trafiała do celu, trener postanowił zakończyć trening.
-
Szybko podbiegła do wysokiej i stromej ściany. Wskoczyła na nią bez trudu i usiadła.
-
Przypomniała sobie o naszyjniku. Wyciągnęła go z kieszeni i zaczęła go oglądać.
-
Stwierdziła, że to zwykły, bezużyteczny naszyjnik. Schowała go go kieszeni i wyciągnęła jedno ostrze. Później zaczęła coś skrobać na ścianie.
-
Rozglądnęła się i zobaczyła biegające fretki.
-
Nagle straciła przytomność i spadła, na dół.
-
Fretki podbiegły, zaczęły mnie obracać. Wyciągnęły naszyjnik, i odłożyły go.
-
Fretki pobiegły po nauczyciela.
------------------------------------
Czającego się w ruinach xD
-
Nauczyciel przyszedł z wiadrem zimnej wody. Później wodę wylał mi na twarz, od razu wstałam. Odszedł, a ja wyciągnęłam czekoladę i zaczęłam ją jeść.
-
Wstałam na "równe" nogi, lekko chwiejąc się na boki. Szłam w stronę basenu.
-
Weszła i zaczęła szukać nauczyciela.
-
Znalazła nauczyciela. Podeszła i przywitała się, oraz poprosiła o drugi egzamin.
-
Nauczyciel sklonował mnie i zaczęła sie walka na moce.
-
(...) Walka dobiegła końca. Nauczyciel oznajmił iż zdała drugi egzamin. Pożagnała się i opóściła teren Ruin.
-
Przyszła tu i usiadła, zaczęła wołać swoje fretki.
-
Fretki przybiegły i wzięła je na ręce. Zaczęła je głaskać.
-
-Jak to jest być wolnym od wszystkich obowiązków?
Powiedziała do fretek. Później pomyślała: "Chyba wariuje, powinnam się chyba leczyć".
-
Puściła fretki, które gdzieś pobiegły.
-
Wstała, znów zwołała fretki i szła w stronę akademiku.